Białowieża Wyjazd planowałem już wcześniej, ale w piątek 15-go pogoda dość kiepska. w sobotę z rana mgła. No nie wiem.
Przed jedenastą zaczęło wyglądać słonko. Trudno jadę. Może chociaż do Ciechanowca i zawrócę. Ale już między Ostrowią Mazowiecką a
Zuzelą (miejsce urodzenia i pierwszych lat życia kardynała Stefana Wyszyńskiego) zaczęło być przjemnie ciepło i słonecznie. Jadę dalej.
W Ciechanowcu już jest bardzo przyjemnie. Szybko zwiedzam skansen. Zresztą nie pierwszy raz. I jadę dalej, do "Zielonego Zakątka".
Bardzo przyjemne miejsce - polecam, tylko trasa dość zawiła. Dalej już prosto do Białowieży i o godzinie osiemnastej jestem na miejscu
i jeszcze udało mi się znaleść wolną kwaterę, choć w październiku to już ciemno o tej porze. Następnego dnia zwiedzanie miasta i powrót
do domu. |
/powrót/
Copyright- Studio CAM'RAT 2011